moiszymokiem

moiszymokiem

piątek, 12 sierpnia 2022

Tatry Wysokie - Słowacja - Dzień 7 - symboliczny cmentarz przy Popradzkim Plesie

Ostatni dzień, niby miał być wyjazd z samego rana  i zwiedzanie miast po drodze, ale pozostał niedosyt, więc znów dreptamy na "elektricką", by złapać pociąg i iść na symboliczny cmentarz nad Popradzkim Plesem. 



Tego dnia udało nam się przedreptać ponad 11km. Przewyższeń było 400m. I widać też na szlaku, że pojawiła się klientela weekendowa, która przyjechała, by przejść się z 2h, wypić piwo i tyle byłoby z gór.



Budki w wodą pitną - ta raczej nieczynna, ale inne miały kraniki, by nabrać wody.



Dzień wcześniej próbowałam wejść do potoku, bo mijaliśmy ich wiele. Nie udało się, podejścia były zbyt trudne. Tu nie było problemu :)  



A tu wejście na Rysy. Za kubek darmowej herbaty można wziąć paczkę i zanieść na Rysy - ok. 4h. Tym razem to pelet. 


Schronisko nad Popradzkim Plesem - nie było nam nigdy po drodze, zawsze brakowało czasu, by tam wstąpić. Tym razem się zatrzymujemy. Olbrzymia bylinkowa herbata w kubku :)






Symboliczny cmentarz przy Popradzkim Plesie robi wrażenie - za dużo tych tablic ...


















































Ostatni bieg ze szklaku, by zdążyć na "elektriczką". Po drodze taki fajny znak:



Ostatnie czekanie na "elektriczkę". Mieliśmy tempo na szlaku, że ledwo dyszałam, by zdążyć na pociąg. Potem w zapasie było jeszcze z 10 minut :) 





Podczas tego wyjazdu zrobiliśmy ponad 90 km, spędziliśmy ponad 42h w górach, nie licząc dojść do pociągu w Strba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz