Dziś nietypowo - idziemy z myślą że skończymy w Szczyrbskim Plesie - ale potem decydujemy, że jest młoda godzina i możemy iść dalej i zejść do Vyszne Hagy.
Na szczycie Osterwy 1978, na przełęczy Osterwy 1966, potem trafiły się jeszcze miejsca wyższe - na 2037m. Wszystkiego wyszło: 16,5km, 880 metrów przewyższeń.
Czerwony szlak z Osterwy: super - płaskie rozłożyste kamiory, przyjemnie się po nich idzie. Docieramy do Batyżowieckiego Stawu i wracamy żółtym singielkiem (paskudnym) do Vysznego Hagu. Żółty szlak dał nam popalić, trzeba było się przedzierać wąskim singlem przez olbrzymie kosodrzewiny, na dole już lepiej - las. Nie udało się zejść na wcześniejszy pociąg, brakło paru minut. Raczymy się radlerem w barze na stacji. Lokalesi po robocie i ludzie ze szlaku w małym barze ratują się piwem. Lepiej nie pić ze szklanki.
Przełęcz pod Osterwą
Przełęcz pod Osterwą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz