moiszymokiem

moiszymokiem

poniedziałek, 17 listopada 2014

Koszulka z Reeboka

Dziś był chyba dobry dzień. Wreszcie przyszła podkoszulka, którą jakiś czas temu wygrałam, a z nią nawet pendrive w kształcie bransoletki :) z logo Reeboka. Ale radość była przede wszystkim, z tego powodu, że ani za duża, ani za mała :) Złowróżbnie kiedyś prorokowałam, że pewnie będzie albo na Jaśka, albo na Michała :) A tu Bingo!



Pora roku coraz mniej sprzyja bieganiu:( Do łask wrócił rowerek. Podczytuję na nim "Wagę startową". Podczytuję, a nawet trochę wprowadzam w życie. Jeszcze mam zapał do podliczania kalorii, dokonywania bilansu energetycznego, baa nawet założyłam kajet, a w nim na pierwszej stronie wydruk z aptecznej wagi, która mierzy poziom tkanki tłuszczowej. 


Póki co w tym roku 1302 km w biegu, ambicje są na 1500 (jak ja lubię te okrągłe cyfry). Może być trudno, no chyba że okres Bożego Narodzenia będzie łaskawy dla biegaczy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz