moiszymokiem

moiszymokiem

środa, 6 listopada 2013

Cukierku

Dziś coś o książkach dla młodszych czytelników. Otóż od pewnego czasu miałam problem z doborem książek dla mojego prawie już 6-latka. Franklin się przejadł, Bolek z Lolkiem też. Ile można czytać o brahiozaurach i tym podobnych. Na targach książki trafiliśmy na serię o kocie Cukierku. Autor - Waldemar Cichoń - opisuje codzienne życie rodziny, w której jest 2 synów, Marcel i Maciek, oraz kot Cukierek. Mojemu Maćkowi książki te mocno przypadły do gustu - książkowy Maciek to nasz Jasiek, Marcel jest odpowiednikiem mojego Maćka. Mnóstwo podobieństw do codzienności mojego syna. Stąd zauroczenie książkami, ale chyba nie tylko. Maciek  zabrał serię do przedszkola i pani czyta te pozycje całej grupie, więc chyba też się podoba innym. Mnie spodobał się język książek, chociażby: "cisza jak Maćkiem zasiał" "jaśnie pan hrabia Maciej śpi" (książkowy Maciek się tyle co urodził). Wszystko pisane z perspektywy kota Cukierka, bo to on jest narratorem.  
Ilustracjom i całej oprawie graficznej też nic nie można zarzucić, wręcz przeciwnie, mimo że to wydawnictwo raczej prowincjonale, bodajże z Rzeszowa.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz