To zdjęcie z plaży w Baška Voda z porannego biegania.
Jasiek wreszcie kupił swoją pamiątkę z wakacji -> rakieto-przyssawkę. I spostrzeżenie z tego wyjazdu - chłopcy już nie szaleją na widok kramów z zabawkami. Nie wiem, kiedy to zrozumieli. W tym roku - co innego powoduje, że marudzą. Lody - obok tego nie mogą przejść obojętnie.
Wspomniane lody - o każdej porze i w każdej ilości. Te za 8 kun - wyśmienite, te za 7 kun - wodniste, (ale jest tam smerfowy, więc też je kupują), te za 10 kun (w Makarskiej), które były drogie a takie małe.
Pamiątka, tym razem dla mnie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz