Puchary (żeby powspominać sobie piłkę) spakowane, lektury także, więc w drogę.
Lektur na wyjeździe brakło, musiałam dokupić "I jak tu nie jeść" w formie ebooka. W domu i tak trzeba będzie zamówić papierową wersję. Ebook nie sprawdza się, gdy są zdjęcia.
Z książek chłopaków żadna nieprzeczytana.
natomiast wysłuchane audiobooki Pana Samochodzika i Magicznego drzewa. Magiczne drzewo Jasiek odsłuchiwał wielokrotnie, ciągle chodził z głośnikiem, na plaży, przy obiedzie, w łóżku ...
Malownicze domki w pobliskim Bratusu.
Tylko rano - przy bieganiu - można tam zrobić zdjęcie pustej ulicy.
Na kawie w Bratus
Port w Ramowej - pomiędzy Bratusem a Makarską.
Skorupy jeżowców
Tutaj nam unaoczniono, że z "ładnej miski się nie najesz"
Przerost formy nad treścią.
Wystój i zastawa ok, nawet bardzo ok, a na talerzu ...
Karob - nie tylko na Cyprze :)
To samo miejsce - już na do widzenia - o zachodzie słońca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz