W tym roku, na leniwca, powtórka roku ubiegłego - Wicie a później Karpacz.
W "Kukuryku"
Malkontent po mamy urodzinowych lodach.
Ustka
Dobre dzieci się wszystkim zabawią:)
Nowa pętelka - fajnie tu - płasko i od razu lżej :)
Niby drugi raz w Wiciach, a znów nowa trasa. Rowerem można dalej i więcej.
W tamtym roku, też jakoś do Jarosławca nie dobiegałam, tylko wybierałam inne strony. A tu piękny były pas startowy, też jakoś żwawiej się biegnie po czymś takim:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz