Miało być na pół dnia. Szybko, bo blisko.
Wyszło 16km i cała sobota.
Czy w planach był Olsztyn ... chyba nie, raczej połażenie po Jurze, wyszło - jak zawsze - inaczej :)
16km w nogach i cała sobota, tzn. 5h 28 min. chodzenia.
PS Maciek wybrał trening i został w domu. Miało być szybko, spędził cały dzień bez naszego towarzystwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz