Na wyjazdach ponoć nie tuczy, ponoć ...
Gdy przyjechaliśmy na parking pod Małym Rachowcem, Jasiek powiedział:
"Mieliśmy w góry jechać, a nie na narty."
Do chaty pod Skalanką postanowiliśmy ruszyć właśnie stamtąd.
Zdjęcie wyjazdu. Dziewięćsił! Widziany na żywo pierwszy raz w życiu. Jasiek naliczył 34 okazy.
Zabytkowa kapliczka
Cały czas towarzyszył naszej wędrówce netoperek.
Dobre bo polskie :)
Chata pod Skalanką
Jasiek zostawił swoją książeczkę w aucie, a by było śmieszniej zabrał Maćka.
Miejsce super! Spokojnie, nieśpiesznie, a w gratisie widoki.
Piękny budynek .... szkoda
Chrystus Frasobliwy
Kolejna do kolekcji - awaryjnie na kartce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz