Na początku biegania niezłego powera dawała mi książka Sadowskiej.
Wpost wymiatała mnie z fotela.
Teraz przyszła kolej na jej inną książkę.
Przyjemnie się czyta. Niezauważalnie uciekają kolejne strony.
Sadowska pozytywnie nakręca tym razem do podróży.
Lubię jej/ich styl pisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz