Ostatni dzień, niby miał być wyjazd z samego rana i zwiedzanie miast po drodze, ale pozostał niedosyt, więc znów dreptamy na "elektricką", by złapać pociąg i iść na symboliczny cmentarz nad Popradzkim Plesem.
Lightowa trasa, czerwonym ze Szczyrbskiego Jeziora, przez Furkotską Dolinę, aż do Jeziora Jamskiego. Potem w dół niebieskim, a na koniec zielonym powrót do Szczyrbskiego Jeziora.
Trasa prawie po płaskim, przewyższeń 350m na 13 km. Po drodze fajne potoki. Gdy niebieski łączy się z zielonym, aż 3 potoki płynące obok siebie.
Solisko zdobyte piechty :) bo można też wyciągiem. My najpierw niebieskim i czerwonym wokół Szczyrbskiego Jeziora potem żółtym i niebieskim do Chaty pod Soliskiem. A tam klimaty trochę jak pod Śnieżką - sandałki, torebeczki przy pasku zamiast plecaków.
Od Chaty w górę jeszcze przyjemny czerwony szlak na Skrajne Solisko (kropka :) ) Wysokość 2093m, kilometrów: 11,7 przewyższeń: 820m.