Dziś trochę chronologicznego chaosu.
Nieopisane jeszcze Karpacz, Jelenia i Śnieżka Uphill Race,
a tu dzisiejszy bieg w Nowej Wsi.
Tu produkują się nasze koszulki.
Fajny pomysł - bieg z roku na rok coraz ciekawszy.
Fajny pomysł - bieg z roku na rok coraz ciekawszy.
W tym roku sporo atrakcji dla dzieciaków.
Pierwszy bieg Jasiejosa - z przeszkodami. Jasiek najpierw był sam ruchomą przeszkodą, utrudniając bieg innym. Potem gdy przyszła jego kolej, tak to wyglądało. Ale w końcu ma 2,5 roku.
A tu już koncentracja drugiego mistrza. Sporo było tych przeszkód.
Organizatorom nie zabrakło pomysłów:)
Pierwszy w życiu medal. Choć Maciek twierdzi, że Jasiek rok temu dostał medal za Śnieżkę
Gdyby ktoś nie rozpoznał, to Fiona.
Rozciąganie przed moim biegiem.
I ruszyli ...
"Gdzie ta mama?"
"Czemu tak dłuuuugo!!!"
Po wizycie w wodopoju.
Chwilę przed metą.
Nawet udaje mi się wyprzedzać, nie tylko być wyprzedzanym:)
Tak się wygląda po 29 minutach biegu :)))
Mój support
Takie niebo było nad NW: trochę błysków, trochę kropli.
Ale generalnie pogoda wytrzymała.
Takie niebo było nad NW: trochę błysków, trochę kropli.
Ale generalnie pogoda wytrzymała.
W drodze po węglowodany :) Oj zadbała o nas Ania :)
W tym roku pierwszy raz był nordic walking.
Przygotowania do pamiątkowego zdjęcia. Jasiejos nie współpracuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz